Jest naszym ulubionym dodatkiem do makaronu gryczanego.
Lubimy je jeść także z warzywami, kanapkami. Często dodajemy je do dressingu
do sałatek.
Zaczyna się teraz sezon na świeże zioła i cięta bazylia jest
dostępna po niezwykle przystępnych cenach. Warto jest wykorzystać ten okres do
zrobienia sporego zapasu domowego pesto. Gdy jest już gotowe przekładamy je do słoiczków, polewając jego wierzch cienką warstwą oliwy z oliwek i zakręcamy naczynka. W takiej
postaci pesto może przetrwać w lodówce nawet
kilka miesięcy.
Potrzebujemy:
- 1,5 litrowy pojemnik liści bazylii (dość ciasno ułożonych)
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek
- garść orzechów piniowych (lub innych orzechów / pestek w przypadku nietoleracji)
- 3 ząbki czosnku
- garść oliwek
- sól do smaku
- 100g suszonych pomidorów
Pomidory zalewamy wrzątkiem. Gdy pomidory namiękną odcedzamy je i wrzucamy razem
z innymi składnikami do wysokoobrotowego blendera. Miksujemy na gładką masę.
Nic prostszego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz