Przyrządzać karczochy w ten sposób nauczył nas Pan Rutkowski (a dla wszystkich bardziej wtajemniczonych
Pan Ziółko), u którego zaopatrujemy się w większość ekologicznych warzyw. To właśnie dzięki niemu staliśmy się wielkimi miłośnikami świeżych ziół w kuchni, za co bardzo serdecznie mu dziękujemy. Również Pan Rutkowski zachęcił nas do wypróbowania dyni makaronowej. To jest dopiero cudo natury! Wystarczy ją włożyć do piekarnika a po jakimś czasie jej miąższ przekształca się w dyniowy makaron zbliżony wyglądem do spaghetti, który wystarczy tylko wydrążyć i gotowe. Bez krojenia, czy wyciskania... po prostu bajka! A zatem szukajcie tego wspaniałego gatunku dyni na okolicznych bazarkach. Zakochacie się od pierwszego wejrzenia :-)
Potrzebujemy:
- dynia makaronowa
- 5-6 karczochów
- 2 pomidory
- 2 nieduże cebule
- ząbek czosnku
- bazylia
- sól i pieprz do smaku
- oliwa
Dynię makaronową rozkrawamy na dwie części i wydrążamy wszystkie pestki. Połówki dyni wkładamy do rozgrzanego do 170 stopni piekarnika na około 40 minut. Po upieczeniu dyni wydrążamy widelcem jej miąższ, który cudownie zmienia się w makaron.
W czasie pieczenia dyni możemy zająć się przygotowaniem sosu. Zaczynamy od obrania karczochów. Obcinamy wszystkie zielone łuski, zostawiając jedynie jasny, miękki środek (również z łodygi). Obrane karczochy obgotowujemy w osolonej wodzie (około 30-40 minut). Na rozgrzanej patelni dusimy na oliwie pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Dodajemy zgnieciony czosnek i przyprawiamy pieprzem, a następnie solą. Pomidory obieramy ze skóry, kroimy i wrzucamy na patelnię. Po chwili dodajemy do nich bazylię, a gdy zmienią się w pachnący sos, pokrojone w cząstki karczochy. Gorącym sosem polewamy nasz dyniowy makaron przed podaniem. Smacznego!
Niesamowite! Przekonałaś mnie do dyni makaronowej, będę musiała ją gdzieś znaleźć.
OdpowiedzUsuńKoniecznie:-)
Usuń