Uwielbiamy chałwę... Niestety nasza córeczka jest uczulona na sezam i bardzo przeżywa jak nie może jeść tego co jej rodzice. I tak postanowiliśmy zrobić coś co do złudzenia będzie przypominało chałwę by dziecku nie było przykro patrzeć na objadających się tym przysmakiem dorosłych. Zamiast sezamu użyliśmy lnu i eksperyment się powiódł. Siemię lniane jest bogatym źródłem kwasów omega-3, wpływających m.in. bardzo korzystnie na pamięć, zdolności i poziom inteligencji. Ktoś nam kiedyś co prawda powiedział, że dzieci dzielą się na genialne i te cudze, ale może mimo wszystko warto jest zapewnić odpowiednią dawkę kwasów omega-3 w diecie naszych małych omnibusów? Dorosłym też nie zaszkodzi. :-)
Potrzebujemy:
- 100 g nasion lnu złocistego
- łyżka oleju kokosowego
- 2 łyżki syropu klonowego (zamiennie miodu lub innego syropu)
- kilka orzechów włoskich (lub pecan)
- garść rodzynek
Bardzo ciekawe, muszę wypróbować, choć pewnie nie dodam rodzynek. Lubię je, ale jakoś chałwę wolę bez :-)
OdpowiedzUsuń