Bardzo Was przepraszamy, że tak długo nie publikowaliśmy nowych przepisów. Wpadliśmy w szał robienia przetworów na zimę a jak wiecie jest to bardzo absorbujące czasowo.
Dziś proponujemy naleśniki żytnie. Próbowaliśmy je wcześniej zrobić kilka razy i nie udawały się. Okazało się, że kluczem do sukcesu było dolanie większej ilości wody. Naleśniki te, przy odpowiednich proporcjach mąki i wody, są dość łatwe do przygotowania. Bardzo dobrze komponują się zarówno ze słodkim, jak i ze słonym nadzieniem. Są bardziej elastyczne od naleśników gryczanych.
Niestety żyto zawiera gluten - nie jest to przepis dla osób na diecie bezglutenowej.
Potrzebujemy:
- 400 g drobno zmielonej, pełnoziarnistej mąki żytniej,
- 1000 ml wody,
- szczyptę soli,
- 2 łyżki oliwy z oliwek.
Wszystkie składniki bardzo dokładnie miksujemy. Naleśniki smażymy na rozgrzanej, suchej
patelni o bardzo dobrej jakości powierzchni nieprzywierającej. Do rozprowadzenia dość kleistego ciasta najlepiej wykorzystać specjalny drewniany wałek do naleśników - sama grawitacja może nie wystarczyć i skończymy z bardzo grubymi naleśnikami. Każdy naleśnik przewracamy na drugą
stronę, jak będzie już dobrze wypieczony (brzegi powinny same zacząć odchodzić od patelni). W zależności od jakości mąki może być to dość trudna i
delikatna operacja. W razie potrzeby najlepiej wspomóc się szeroką i cienką łopatką.